Jak ściąć drzewo i przeżyć
Nie od dziś wiadomo, że ścinanie drzew jest dość skomplikowaną czynnością, wymagającą znajomości praw fizyki, dużej sprawności ruchowej i swoistego instynktu. Dobry drwal to taki, który zetnie drzewo skutecznie, ale też bezpiecznie.
Wycinka drzew niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Chyba nie trzeba wspominać o tym, że można zostać przygniecionym przez spadający pień, jeśli nie ma się refleksu albo ma się wyjątkowego pecha. Niestety, to nie wszystkie zagrożenia wynikające z użytkowania piły i siekiery. Wycinka drzew wymaga ciągłej czujności i patrzenia w górę. Grube konary łamią się i spadają bardziej znienacka niż całe drzewo. Czasem ani się obejrzymy, a już leci ku nam wielka gałąź. Jedni zdołają uskoczyć, inni nie. Dlatego warto mieć kask. Zawsze to trochę większa szansa na przetrwanie. Nie od rzeczy będzie też stosowanie ochronnych rękawic i innych ochraniaczy na ciało i kończyny. Przecież wycinka drzew to praca przy pomocy bardzo ostrych narzędzi. Jeśli są w stanie przeciąć gruby pień, to jakim problemem będzie odcięcie ręki nierozważnego drwala? Na szczęście drwale na ogół niebezpieczeństwa wynikające z bycia drwalami i zabezpieczają się odpowiednio. Nie znaczy to, że są przesadnie ufni i myślą sobie: „Ha, mam kask to nie będę uciekał przed tym spadającym właśnie konarem”. Wycinka drzew to sport dla raczej inteligentnych osób, ceniących sobie swoje życie, a także znających wartość swej pracy. Któż jeśli nie oni, dzielni i znający swój fach, lepiej ogołoci ziemię z lasów? Któż uratuje miejską społeczność przed zawisłym nad ulicą, złamanym konarem? Tylko oni – mężni drwale, odziani w kaski i ochraniacze, wyposażeni w dźwigi, wysięgniki, nowoczesne piły, zabójcze siekiery i przemyślne sekatory, mogą zaradzić problemom świata dotyczącym zawiłej kwestii, jaką jest wycinka drzew. To naprawdę nie taka prosta sprawa, ściąć drzewo. Ktoś, kto się na tym nie zna, mógłby pomyśleć, że wystarczy odpalić piłę, przyłożyć ją do pnia i gotowe. Otóż nie. Taki amator nie przetrwałby jednego dnia w lesie. Nawet w przydomowym ogródku, gdyby dać mu coś ostrego, stanowiłby zagrożenie dla siebie i innych. Wycinka drzew polega na obserwacji terenu, także ewentualnego nachylenia podłoża, na przewidywaniu, gdzie spadnie drzewo. Można też za pomocą lin pokierować torem jego spadania. Trzeba usunąć możliwie najwięcej przeszkód na tej drodze, żeby przy okazji ścinania jednego drzewa nie połamać połowy lasu. Następnym krokiem w trudnej acz wdzięcznej sztuce, jaką jest wycinka drzew, jest dobranie odpowiednich narzędzi. Piła czy siekiera, oto jest pytanie. Najczęściej wybór pada na tę drugą, ze względu na możliwość ścinania zarówno grubych, jak i cienkich pni. Można wtedy hurtem wyciąć cały zagajnik bez wyłączania piły. Siekiera wymaga nieco wysiłku, który w przypadku piły spalinowej przejmuje silnik. Wycinka drzew siekierą ogólnie jest męcząca, ale za to do rąbania mniejszych gałązek to narzędzie jest niezastąpione. Gdy drwal dzierży już w rękach odpaloną maszynę, ścięcie pnia pozostaje kwestią kilku minut.